Kiedy wróci Magda Więckowska?
Od trzech do nawet sześciu tygodni – może potrwać przerwa w grze Magdy Więckowskiej, rozgrywającej Suzuki Korony Handball.
21-letnia zawodniczka w niedzielnym meczu drugiej kolejki PGNiG Superligi w hali przy ul. Krakowskiej z Młyny Stoisław Koszalin. W 16. minucie w akcji ofensywnej kielczanek doznała kontuzji. Okazało się, że skręciła staw skokowy. Zawodniczka z bólem i ze łzami w oczach opuściła parkiet i już na niego nie powróciła.
– Pierwsze badania nie pokazują żadnych zmian kostnych, dlatego przerwa nie będzie bardzo długa. Magda skręciła kostkę i pękła jej torebka stawowa. Na razie trudno powiedzieć, ile będzie pauzować. Może to potrwać trzy, a nawet sześć tygodni – powiedział Krzysztof Demko, fizjoterapeuta Suzuki Korony Handball.
Więckowskiej zabraknie zatem na pewno w meczach ligowych w Kielcach z KPR-em Gminy Kobierzyce oraz wyjazdowym z Zagłębiem Lubin. Najprawdopodobniej nie wystąpi też w starcu z Piotrcovią. Najbardziej prawdopodobne jest, że wróci do gry dopiero pod koniec października.
Jej uraz sprawia, że trener Paweł Tetelewski będzie miał do dyspozycji już tylko pięć rozgrywających. Będą to: Marta Rosińska, Michalina Pastuszka, Honorata Gruszczyńska, Alicja Pękala i Honorata Czekala. Być może na rozegraniu będzie również występować lewoskrzydłowa Wiktoria Gliwińska, wracająca do gry po kontuzji stawu skokowego.