Skip to main content
wp-content/uploads/2022/01/korona_elblag-223.jpg wp-content/uploads/2022/01/korona_elblag-223.jpg

Jest pierwsze zwycięstwo w Superlidze

16 stycznia 2022
PGNiG Superliga Kobiet
wp-content/uploads/2022/01/korona_elblag-223.jpg

Jest pierwsze zwycięstwo w Superlidze

16 stycznia 2022
PGNiG Superliga Kobiet

Wreszcie! Suzuki Korona Handball Kielce odniosła pierwsze zwycięstwo w PGNiG Superlidze. Nasz zespół po pasjonującym meczu pokonał Start Elbląg 26:24.

Niedzielny pojedynek w hali przy ul. Krakowskiej był bardzo zacięty i obfitował w wiele zmian wyniku. O wyniku zadecydowała dopiero końcówka.

Jeszcze w 52. minucie przyjezdne po golu z drugiej linii Pauliny Kopańskiej prowadziły 21:20. Odrobiły straty dzięki naszej nieskuteczności, bo w 44. minucie to kielczanki prowadziły 18:15.

W 54. minucie po trafieniu w kontrze do pustej bramki Katarzyny Grabarczyk gospodynie wygrywały 22:21. Pięć minut przed końcem znów był remis. Wtedy dwunastego gola w meczu zdobyła Magda Więckowska.

Rywalki miały szansę na wyrównanie w trzech kolejnych akcjach, ale kapitalnie w bramce spisywała się Patrycja Chojnacka, która została wybrana MVP kieleckiej drużyny. Nasza bramkarka w tej części obroniła dziesięć rzutów i miała blisko 50 proc. skuteczność.

120 sekund przed końcem spotkania po indywidualnej akcji Alicja Pękala trafiła na 25:23. Chwilę później kontaktowego gola rzuciła Paulina Stapurewicz.

Kielczanki miały minutę na ostatnią akcję. Grały długo, trener Paweł Tetelewski poprosił o czas. Magda Więckowska po rzucie wolnym trafiła nad poprzeczką.

Ekipa z Elbląga chciała zagrać szybką kontrę i doprowadzić w ostatnich sekundach do wyrównania, ale Marta Rosińska świetnie się ustawiła, zrobiła przechwyt i zdobyła gola na 26:24. Co ciekawe, dla tej zawodniczki był to pierwszy gol w meczu. Miała jednak też pięć asyst i trzy przechwyty.

Radość w Kielcach była olbrzymia.

– Byliśmy pod respiratorem, ale delikatnie nas odpięli. Mamy wreszcie trzy punkty i wyprzedzające zespoły są ciut bliżej w tabeli. W przypadku przegranej byłoby już stwierdzenie naszego zgonu. Widać po radości dziewczyn, jak długo na to czekały i ile pracy włożyły. Nie było nam łatwo. Byłem pod wrażeniem tego, że mimo porażek, dziewczyny na treningach dziewczyny pracowały z takim zaangażowaniem i zacięciem. Więckowska i Chojnacka były kluczowym postaciami, ale dziewczyny wykonały olbrzymią pracę w obronie – powiedział po meczu trener Paweł Tetelewski.

– Był to bardzo ciekawy, emocjonujący mecz dla kibiców. W końcówce popełniliśmy za dużo prostych błędów i mecz nam odjechał. Duże słowa podziękowania dla dziewczyn, bo mamy swoje problemy. Szkoda jednak bardzo końcówki, bo były pozycje, ale nie trafialiśmy lub broniła bramkarka – dodał trener Marcin Pilch, trener Startu Elbląg.

Dla Suzuki Korony Handball to pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. Dzięki temu kielczanki co prawda wciąż zajmują ostatnie miejsce w tabeli, ale zmniejszyły straty do drużyny z Elbląga do pięciu punktów. W następnej kolejce Suzuki Korona Handball zagra na wyjeździe z JKS-em Jarosław.

Suzuki Korona Handball – Start Elbląg 26:24 (14:12)

Suzuki Korona Handball: Chojnacka – Więckowska 12 (4), Gliwińska 6, Pastuszka 3, Pękala 2, Grabarczyk 1, Piwowarczyk 1, Rosińska 1, Kędzior, Kowalczyk, Jasińska.

Start Elbląg: Pająk – Wołoszyk 7, Cygan 6, Kopańska 3, Stapurkiewicz 3, Kostuch 3, Choromańska 1, Tarczyluk 1, Głębocka, Kozak.