50 minut dobrej gry nie wystarczyło
50 minut dobrej gry nie wystarczyło
Przez aż 50 minut spadkowicz z PGNiG Superligi Suzuki Korona Handball Kielce toczyła bardzo wyrównaną walkę z obrońcą tytułu – MKS-em Zagłębiem Lubin. Ostatecznie faworytki wygrały 25:20.
Początek sobotniego pojedynku należał do najlepszej polskiej drużyny. Utytułowane rywalki w 20. minucie prowadziły 11:5. Bezwzględnie wykorzystywały każdy błąd naszego zespołu
Od tego momentu Suzuki Korona Handball Kielce zaczęła grać bardzo dobrze. Przede wszystkim kapitalnie między słupkami spisywała się Małgorzata Hibner. Kielecka bramkarka bronił znakomicie, wygrała kilka pojedynków sam na sam. Dobrze spisywała się też na rozegraniu Brazylijka Juliene Pereira Costa. Nie dość, że była skuteczna, to jeszcze mądrze rozgrywała.
Jeszcze w 40. minucie kielczanki było tylko 16:17 i kieleccy kibice liczyli na zaciętą końcówkę. Od tego momentu przyjezdne dobrze grały w obronie, wymuszały błędy. W efekcie Suzuki Korona Handball przez osiem minut nie zdobyła gola. Zawodniczki z Zagłębia zdobyły w tym okresie jednak tylko dwa gole i prowadziły 19:16.
Zespół Pawła Tetelewskiego błyskawicznie jednak zmniejszył przewagę na 18:19 (50.). Za chwilę lubianki grały w osłabieniu, bo karę dostała Emilia Galińska. Gospodynie jednak nie wykorzystały gry w przewadze, bo popełniły trzy straty z rzędu. W odpowiedzi faworytki trafiły trzy razy z rzędu. Końcówka również należała do nich i to mistrzynie Polski zdobyły trzy punkty.
– Takie podejście dziewczyn chciałoby się widzieć w każdym spotkaniu. Rywalki prowadziły już 11:5 i wydawało się, że znów pewnie i wysoko wygrają. Dziewczyny zacisnęły zęby i zagrały do końca. W końcówce zabrakło cwaniactwa i doświadczenia. Z tym można byłoby pokusić się o sensację. Śmialiśmy się, że gdyby udało się wygrać, to dostalibyśmy darmowe karnety na Globus. Wynik jest ciut za wysoki, bo nie odzwierciedla przebiegu pojedynku – powiedział trener Paweł Tetelewski.
Suzuki Korona Handball Kielce – MKS Zagłębie Lubin 20:25 (12:14)
Suzuki Korona Handball Kielce: Hibner, Chojnacka – Gliwińska 4, Grabarczyk 4, Costa 3, Więckowska 3, Pękala 2, Kowalczyk 1, Rosińska 1, Zimnicka 1, Pastuszka 1, Kowalczyk, Jasińska.
Zagłębie: Maliczkiewicz – Górna 7, Kochaniak 5, Zawistowska 4, Matieli 3, Milojević 2, Hartman 2, Galińska 1, Grzyb 1, Drabik, Miłek.