Dziennikarze: Oby na wygraną nie czekać jak ostatnio w Superlidze
Dziennikarze: Oby na wygraną nie czekać jak ostatnio w Superlidze
Zapytaliśmy kieleckich dziennikarzy jakie mają zdanie na temat szans i udziału naszego zespołu w tegorocznych rozgrywkach PGNiG Superligi Kobiet.
Paweł Kotwica, Echo Dnia
Moim zdaniem to będzie wymagający sezon dla kieleckiego zespołu i czeka go bardzo trudna walka o utrzymanie. Pierwszoligowego składu nie wzmocniono jakimiś spektakularnymi nazwiskami, nie wszystkie zawodniczki, które trafiły do zespołu, są już do dyspozycji trenera. „Na papierze” drużyn, które można ograć w ośmiozespołowej lidze jest niewiele, a dystans do czołowych zespołów, co pokazały sparingi, jest spory. Trzeba nadrabiać ambicją, a tej, jestem pewien, kieleckim szczypiornistkom nie zabraknie. Trzeba szukać punktów w każdym meczu i ogrywać zespoły, które są w zasięgu.
Rafał Szymczyk, Polskie Radio Kielce
Przed piłkarkami ręcznymi Suzuki Korony Handball bardzo trudny sezon, w którym najprawdopodobniej będą musiały skupić się jedynie na utrzymaniu w elicie. Kielecka drużyna prowadzona jest co prawda przez doświadczonego trenera Pawła Tetelewskiego, ale to wciąż beniaminek PGNiG Superligi. To prawda, zespół został mocno przebudowany, ale nie oznacza to, że kadra gwarantuje walkę o jakieś wyższe cele. Jest w niej kilka doświadczonych zawodniczek, ale Katarzyna Grabarczyk nie grała kilka lat, Honorata Gruszczyńska miała półtoraroczną przerwę związaną z macierzyństwem, Paulina Kasprzyk najpierw doznała groźniej kontuzji, później urodziła dziecko. Są oczywiście Marta Rosińska czy Patrycja Chojnacka czyli ograne na ekstraklasowych parkietach szczypiornistki, ale pozostałe mają zdecydowanie mniej meczów na najwyższym poziomie.
Ta drużyna rokuje, ale początek będzie miała „pod górkę”. Nie chodzi tylko o wymagających przeciwników, bo takimi będą wszystkie drużyny. Z czasem „Koroneczki” będą coraz groźniejsze, ale na razie może się okazać, że będą dostarczycielkami punktów. Przedsezonowe mecze kontrolne pokazały, że Pawła Tetelewskiego i kieleckie piłkarki ręczne czeka jeszcze dużo pracy. Oby kibice nie musieli czekać na pierwsze zwycięstwo Suzuki Korony Handball do dziesiątej kolejki, jak to miało miejsce kiedy kielczanki poprzednim razem awansowały do PGNiG Superligi.
Damian Wysocki, Radio eM Kielce
Przy kieleckiej drużynie należy postawić jeden wielki znak zapytania. Na papierze kadra wygląda przyzwoicie, ale z drugiej strony niektóre zawodniczki, które mają stanowić o sile zespołu, wracają do gry po przerwach.
Przede wszystkim myślę tutaj o Paulinie Kasprzyk. Wiemy, że na jej doświadczenie w Kielcach liczą najmocniej. Jeśli będzie gotowa w stu procentach pod względem fizycznym i nie będzie miała żadnych problemów zdrowotnych, to wpłynie na wzrost jakości zespołu. Podobnie rzecz ma się z Honoratą Gruszczyńską, która w przeszłości już pokazała, że potrafi być niezwykle skuteczna na superligowych parkietach. Obie mamy potrzebują jeszcze kilku tygodni na złapanie odpowiedniego rytmu.
Ogólnie, to czas będzie sprzymierzeńcem kieleckiego zespołu. Uważam, że lepiej założyć bardzo trudny początek. Może nawet bolesny. Terminarz nie sprzyja, a zespół złożony przede wszystkim z młodych zawodniczek będzie musiał zapłacić frycowe. Oby na zwycięstwo przyszło zdecydowanie wcześniej, niż w debiutanckim sezonie w elicie, bo wtedy była to dziesiąta kolejka. Mam nadzieję, że kieleckie szczypiornistki pokażą na parkietach charakter. Jak powiedziała Marta Rosińska, niech to będą takie „Tygrysice Tetelewskiego”, które jeśli już przegrają, to zostawiając pot i krew na boisku. To będzie klucz, aby na każdy mecz, również z tymi najsilniejszymi wychodzić z podniesionymi głowami.
Gwarantem odpowiedniego rozwoju tych najmłodszych szczypiornistek jest trener Tetelewski. Sezon jest długi. O ile, nie jestem przekonany, że w pierwszej rundzie zespół będzie regularnie punktował, to po jesiennej przerwie reprezentacyjnej będzie wyglądał już inaczej. Mimo wszystko jestem przekonany, że w tych ośmiu kolejkach Suzuki Korona Handball zapisze na swoim koncie jakieś „oczka”. Jeśli chodzi o młode zawodniczki, to jestem niezwykle ciekawy jak w elicie odnajdzie się Michalina Pastuszka. Kto wie, może okaże się objawieniem sezonu w całej lidze. Oby tak było, bo wtedy Suzuki Korona Handball na pewno utrzyma się w PGNiG Superlidze.