

Tym razem Zagłębie wyraźnie lepsze

Tym razem Zagłębie wyraźnie lepsze
Tylko piętnaście minut trwała wyrównana walka w meczu Suzuki Korony Handball z mistrzem Polski – Zagłębiem Lubin. Potem rywalki odskoczyły i wygrały 32:17.
W pierwszym meczu tych drużyn w Lubinie nasz zespół zaprezentował się z bardzo dobrej strony i przegrał z utytułowanym rywalem zaledwie 25:29. Aż trzynaście bramek rzuciła wtedy Marta Rosińska, która zagrała bardzo dobry mecz, najlepszy w tym sezonie.
Teraz kielczanki w ostatnim meczu w tym roku znów chciały pokazać, że potrafią napsuć krwi najlepszym drużynom ligi, tak jak to było w ostatnim pojedynki z wicemistrzem Polski – KPR-em Gminy Kobierzyce tylko 27:31.
– W tym meczu będziemy oczekiwać od dziewczyn walki i konsekwencji w grze. Postaramy się zagrać najlepiej jak potrafimy. Musimy unikać błędów własnych i poprawić skuteczność – mówił przed meczem trener Paweł Tetelewski.
Tylko początek meczu mógł zapowiadać emocje w tym pojedynku. W czwartej minucie po trafieniu z kontry Magdaleny Kędzior kielczanki prowadziły 2:1. Jeszcze cztery minuty później po trafieniu Honoraty Gruszczyńskiej był ostatni remis w meczu – 3:3, a w 12. minucie przyjezdne wygrywały tylko jednym golem. Od tego momentu zawodniczki z Lubina udowodniły swoją wyższość. Drugi kwadrans pierwszej połowy Zagłębie wygrało aż 10:4 i do przerwy miało ośmiobramkową zaliczkę.
Po zmianie stron kielczanki nie były w stanie już odrobić strat i nawiązać wyrównanej walki. W efekcie wciąż czekają na pierwszą wygraną w lidze i zajmują ostatnie miejsce w tabeli.
Teraz w rozgrywkach PGNiG Superligi nastąpi przerwa reprezentacyjno-świąteczna. W następnej kolejce Suzuki Korona Handball zagra na wyjeździe z Piotrcovią. Mecz odbędzie się 8 stycznia przyszłego roku.
Suzuki Korona Handball – Zagłębie Lubin 17:32 (9:18)
Suzuki Korona Handball: Hibner, Chojnacka, Chodakowska – Więckowska 6, Kędzior 3, Gruszczyńska 2, Czekala 2, Pękala 2, Jasińska 1, Staszewska 1, Kowalczyk, Grabarczyk, Rosińska, Zimnicka, Gliwińska.