Wygrana i powrót Klaudii Wawrzyckiej
Wygrana i powrót Klaudii Wawrzyckiej
Suzuki Korona Handball bez problemów pokonała u siebie AZS UW Warszawa 31:19. Do gry po długiej przerwie wróciła Klaudia Wawrzycka.
Jednym z wydarzeń meczu był powrót do gry po ponad dwuletniej przerwie jednej z najbardziej utalentowanych zawodniczek naszego klubu – Klaudii Wawrzyckiej. Ostatni raz zagrała 30 października 2020 roku. Teraz pojawiła się ona na parkiecie w drugiej połowie. Zagrała kwadrans, zdobyła dwie bramki, a oddała pięć rzutów. Widać było u niej dużą chęć gry.
– Cieszę się, że wreszcie doczekałam się powrotu na parkiet i jestem dumna. Na dobry początek zdobyłam dwie bramki. Czuje się bardzo dobrze, jeszcze silniejsza, niż w ubiegłym roku. Gdzieś w tyle głowy jest mały strach, ale będę go zwalczać. Z każdym meczem chcę grać coraz lepiej. Potrzebuje przede wszystkim czasu, rozegrania kilku spotkań, nabrania pewności siebie – powiedziała Klaudia Wawrzycka.
– Klaudia będzie dostawać coraz więcej minut. Będziemy też ją próbować na prawym rozegraniu. Myślę, że z tego też będziemy mieć korzyść – mówił trener Paweł Tetelewski.
Jego zespół nie miał żadnych problemów ze zwycięstwem. Potrafił też momentami grać efektownie. Ozdobą pierwszej części były dwie kontry na początku meczu, uruchamiane przez Małgorzatę Hibner, a kończone przez Katarzynę Grabarczyk.
– Mimo naszych osłabień, udało się zagrać parę fajnych akcji, zwłaszcza w pierwszej połowie – dodał trener Tetelewski .
Pod nieobecność trzech rozgrywających: Honoraty Gruszczyńskiej, Agnieszki Młynarskiej i Doroty Samiczak, na środku rozegrania od pierwszych minut grała Magdalena Berlińska. Po zmianie stron zmieniła ją Weronika Białecka. Jak trener ocenia rozegranie na środku z Berlińską?
– Jak na trzy treningi, to wyglądało całkiem nieźle. Myślę, że dużo do pokazania ma Paulina Podsiadło. Ma wielkie umiejętności, ale jeszcze zdarzają się proste błędy. Myślę, że z każdym meczem w pierwszej lidze okrzepnie i pokaże, na co ją stać – przyznał Tetelewski.
W piętek, 25 listopada Suzuki Korona Handball zagra przed własną publicznością z AZS AWF Warszawa. Początek meczu o godz. 19.
Suzuki Korona Handball Kielce: Hibner, Toboła, Smelcerz – Podsiadło 7, Berlińska 5, Sigurdardottir 4, Grabarczyk 4, Staszewska 3, Wawrzycka 2, Jaworska 2, Mikocka 2, Miśkiewicz 1, Kotwica 1, Rzepka, Białecka.