

Gabriela Tomczyk w Koronie Handball

Gabriela Tomczyk w Koronie Handball
22-letnia Gabriela Tomczyk jest pierwszym transferem Suzuki Korony Handball przed rozpoczęciem sezonu 2023/2024.
Gabriela Tomczyk jest bardzo uniwersalną rozgrywającą. Jej nominalną pozycją jest lewe rozegranie, ale przez cały poprzedni sezon grała na prawym rozegraniu. Występowała w drużynie AZS UMCS Lublin. Rozegrała w jej barwach dziewiętnaście spotkań, zdobyła 73 bramki i zajęła 34. miejsce wśród najskuteczniejszych w grupie C I ligi.
– Od trzech lat gram na prawej połówce, choć na początku kariery występowałam na lewym rozegraniu. Wydaje mi się, że w miarę dobrze sobie radzę na obu tych pozycjach. Lubię grać dużo na zwodzie, ale też mieć asysty – mówi mierząca 165 centymetrów rozgrywająca.
22-letnia Gabriela Tomczyk w ubiegłym roku zajęła drugie miejsce w na Akademickich Mistrzostwach Polski. W tym roku lublinianki były na czwartej pozycji, a w turnieju półfinałowym Tomczyk została wybrana najlepszą zawodniczką imprezy.
Czemu teraz zdecydowała się na przejście do Kielc? – Chciałam się rozwijać. Słyszałam, że tutaj jest bardzo fajny trener. To też mnie zachęciło do transferu. Kielce mają fajny, młody zespół, ze sporymi ambicjami – przyznała wychowanka AZS UMCS Lublin.
Zdradza też, że późno zaczęła grać w piłkę ręczną. – Tak naprawdę dopiero w liceum, w wieku 16 lat. W pierwszej lidze jestem jednak dobrze ograna – przyznaje.
Nową zawodniczkę chwali Krzysztof Demko, członek zarządu Suzuki Korony Handball Kielce.
– To uniwersalna rozgrywająca, może zagrać na każdej pozycji w drugiej linii. Jej dużym atutem jest fakt, że dobrze radzi sobie na prawej połówce, a na tej pozycji bardzo szukaliśmy wzmocnienia. Gabriela jest bardzo ambitna, przebojowa. Wkłada całe serducho w grę. Potrafi naprawić swój własny błąd, jest pierwsza w obronie. Warunki fizyczne nie predysponują jej do klasycznej rozgrywającej rzucającej z 9 czy 10 metra, ale potrafi minąć. W dzisiejszym świecie jak pokazują najlepsze reprezentacje świata, rozgrywające nie muszą być specjalnie wysokie – przyznaje Krzysztof Demko.